Vanessa.
- Bądź moją … - Kiedy Zayn wyszeptał prosto w moje usta te
dwa słowa zamarłam. Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć po prostu odsunęłam się
od chłopaka na nieznaczną
odległość. Spuściłam wzrok na
swoje dłonie i nerwowo bawiłam się swoimi palcami. Czułam na sobie wzrok Zayn’a
przez co czułam się dość nieswojo.
- Wystarczy jedno słowo. Jedno słowo a uczynisz mnie najszczęśliwszym chłopakiem na całym świecie… - Wyszeptał tak jakby bał się, że ucieknę mu za chwilę.
- Zgadzam się. – Odpowiedziałam a wraz z moimi słowami oczy Zayn’a podwoiły swój rozmiar. Na początku wydawał się zdezorientowany jakby nie spodziewał się po mnie takiej odpowiedzi.
- Serio? – Zapytał a ja ochoczo pokiwał głową. Kiedy na jego ustach zawitał ten firmowy uśmieszek sama musiałam się uśmiechnąć.
*
Piątkowy poranek był bardziej pechowy niż całe moje
życie. Na początku mój budzik nie
zadzwonił przez co obudziłam się 10 minut przed tym jak mój tata i Dave
wychodzili z domu. Potem spojrzałam na swój telefon i okazało się, że
wczorajszego wieczoru Jess dzwonił i pisała by przypomnieć mi o dzisiejszym
teście z biologii. Oczywiście o nim
zapomniałam i teraz wchodzę do szkoły całkowicie nie przygotowana. Kiedy
znalazłam się przy swojej szafce akurat zadzwonił dzwonek oznajmiający przerwę.
Czyli spóźniałam się na pierwsza lekcje. Super!
- Cześć skarbie. – Kiedy szukałam swojej książki od biologii poczułam czyjeś dwie ręce na swojej tali.
- Cześć Zayn. – Odpowiedziałam oschle nawet się nie odwracając do chłopaka lecz po chwili dwie silne dłonie obróciły mnie tak, że stałam twarzą w twarz z Zayn’em.
- Co się stało? – Spytał przejeżdżając swoją dłonią po moim policzku. Przez ten gest całe zdenerwowanie uszło ze mnie.
- Mam zły dzień … - Westchnęłam i odpowiedziałam już bardziej spokojnym tonem. Zayn uśmiechnął się do mnie głupkowato i szybko skradł mi całusa.
- Czyli chcesz mi przez to powiedzieć, że masz okres? – Schowałam twarz w dłonie na jego głupie pytanie. Jak on może być taki bezpośredni?
- Zayn … - Jęknęłam i oparłam głowę o jego klatkę piersiową. – Nie, nie mam okresu.- Zaśmiałam się w jego koszulkę dalej przytulając się do mojego chłopaka.
- Po prostu mam dzisiaj pecha. Najpierw budzik mi nie zadzwonił a potem okazało się, że zapomniałam o teście z Biologii … - Kontynuowałam swój monolog ale kiedy zobaczyłam, że Malika to śmieszy odwróciłam się i impetem zamknęłam swoją szafkę po czym wyrwałam się z uścisku Zayna i ruszyłam przed siebie. Daleko nie uszłam gdyż Zayn przycisnął mnie do ściany korytarza. Nie przejmował się uczniami a tym bardziej nauczycielami, którzy mogę teraz iść przez korytarz po prostu wpił się w moje usta.
- Jeżeli chcesz to ja mogę się pouczyć biologii. – Mruknął kiedy oderwał swoje usta od moich. Kiedy zdałam sobie sprawę co tak naprawdę ma na myśli Zayn moje policzki przybrały kolor dorodnego pomidora.
- Wow skarbie kiedyś jak ściągałem z Ciebie sukienkę nie rumieniłaś się. – Od razu walnęłam Zayna w ramię i wyrwałam się z jego uścisku. Zayn oczywiście szybko mnie dognił i odprowadził pod salę gdzie miałam mieć lekcję historii.
- Cześć skarbie. – Kiedy szukałam swojej książki od biologii poczułam czyjeś dwie ręce na swojej tali.
- Cześć Zayn. – Odpowiedziałam oschle nawet się nie odwracając do chłopaka lecz po chwili dwie silne dłonie obróciły mnie tak, że stałam twarzą w twarz z Zayn’em.
- Co się stało? – Spytał przejeżdżając swoją dłonią po moim policzku. Przez ten gest całe zdenerwowanie uszło ze mnie.
- Mam zły dzień … - Westchnęłam i odpowiedziałam już bardziej spokojnym tonem. Zayn uśmiechnął się do mnie głupkowato i szybko skradł mi całusa.
- Czyli chcesz mi przez to powiedzieć, że masz okres? – Schowałam twarz w dłonie na jego głupie pytanie. Jak on może być taki bezpośredni?
- Zayn … - Jęknęłam i oparłam głowę o jego klatkę piersiową. – Nie, nie mam okresu.- Zaśmiałam się w jego koszulkę dalej przytulając się do mojego chłopaka.
- Po prostu mam dzisiaj pecha. Najpierw budzik mi nie zadzwonił a potem okazało się, że zapomniałam o teście z Biologii … - Kontynuowałam swój monolog ale kiedy zobaczyłam, że Malika to śmieszy odwróciłam się i impetem zamknęłam swoją szafkę po czym wyrwałam się z uścisku Zayna i ruszyłam przed siebie. Daleko nie uszłam gdyż Zayn przycisnął mnie do ściany korytarza. Nie przejmował się uczniami a tym bardziej nauczycielami, którzy mogę teraz iść przez korytarz po prostu wpił się w moje usta.
- Jeżeli chcesz to ja mogę się pouczyć biologii. – Mruknął kiedy oderwał swoje usta od moich. Kiedy zdałam sobie sprawę co tak naprawdę ma na myśli Zayn moje policzki przybrały kolor dorodnego pomidora.
- Wow skarbie kiedyś jak ściągałem z Ciebie sukienkę nie rumieniłaś się. – Od razu walnęłam Zayna w ramię i wyrwałam się z jego uścisku. Zayn oczywiście szybko mnie dognił i odprowadził pod salę gdzie miałam mieć lekcję historii.
Zayn.
Wyszedłem ze szkoły w dość dobrym humorze. Do tego myśl , że
spędzę dzisiaj czas z moja dziewczyną
podniosła moje zadowolenie. Podszedłem do mojego czarnego mustanga i oparłem się
o maskę. Rozglądałem się dookoła i spoglądałam na uczniów. Nagle z tego całego tłumu wyłoniła się
Vanessa. Od razu na ustach pojawił mi się szeroki uśmiech. Dziwne jak jedna osoba
może odmienić komuś życie w kilka dni. Vanessa szybko pożegnała się z Ritą i z
Jessicą po czym ruszyła w moją stronę. Odepchnąłem się od maski i stanąłem oko
w oko z moją dziewczyną.
- To co dzisiaj robimy? – Zapytała kiedy odebrałem do niej torbę z książkami.
- Jedziemy do mnie a co zrobimy potem czas pokaże. – Odpowiedziałem dziewczynie otwierając dla niej drzwi od strony pasażera. Oczywiście nie obyło się od głupiego komentarza Vanessy ale teraz mi już to nie przeszkadza. Kiedy dziewczyna zajęła miejsce w moim czarnym mustangu ja szybko okrążyłem go i usiadłem za kierownicą.
- I jak tam test z biologii? – Zapytałem odpalając samochód. Vanessa oczywiście zaczęła dramatyzować, że go zawali ale kiedy powiedziała mi jakie były pytania i co zaznaczyła wyszło na to , że zaliczy go i to nawet nie źle.
- To co dzisiaj robimy? – Zapytała kiedy odebrałem do niej torbę z książkami.
- Jedziemy do mnie a co zrobimy potem czas pokaże. – Odpowiedziałem dziewczynie otwierając dla niej drzwi od strony pasażera. Oczywiście nie obyło się od głupiego komentarza Vanessy ale teraz mi już to nie przeszkadza. Kiedy dziewczyna zajęła miejsce w moim czarnym mustangu ja szybko okrążyłem go i usiadłem za kierownicą.
- I jak tam test z biologii? – Zapytałem odpalając samochód. Vanessa oczywiście zaczęła dramatyzować, że go zawali ale kiedy powiedziała mi jakie były pytania i co zaznaczyła wyszło na to , że zaliczy go i to nawet nie źle.
Pod mój akademik podjechaliśmy dość szybko. Droga nie dłużyła
się mi tak jak zawsze może dlatego, że Vanessa ciągle śpiewała piosenki lecące w
radiu lub po prostu słuchała się i
śmiała z moich kawałów. Kiedy weszliśmy do widny poczułem napięcie seksualne
miedzy nami i to chyba nie tylko ja gdyż Vanessa wyszła z inicjatywą i wpiła
się w moje usta.
- Skarbie poczekaj aż będziemy w moim mieszkaniu. – Zaśmiałem się kiedy ręce Vanessy powędrowały do paska moich spodni. Oczywiście popsułem atmosferę gdyż Vanessa odsunęła się szybko ode mnie a jej twarz przybrała czerwonego koloru. Z wielkim uśmiechem na twarzy spłatałem nasze dłonie i ruszyłem w stronę drzwi mojego mieszkania.
- Musimy to koniecznie dokończyć w moim mieszkaniu. – Mruknąłem do ucha dziewczynie kiedy szliśmy korytarzem.
- Zapomnij Zayn.- Odpowiedziała a kiedy ja zmierzyłem ja wzrokiem Zachichotała prawdopodobnie rozbawiona moją miną i zatrzymaliśmy się od drzwiami mojego mieszkania. Już miałem szukać w kieszeni kluczy kiedy okazało się, że są otwarte.
- Zayn zamykałeś drzwi?- Vanessa po cichu zadała mi pytanie. Pokiwałam głową i wskazałem dziewczynie by ukryła się za moimi plecami. Wchodząc w głąb mieszkania czułem jak szybko bije mi serce ale kiedy zobaczyłem chłopka siedzącego na sofie w salonie złość wzięła górę na zdenerwowaniem.
- Nathan czy ty jesteś poważny! – Krzyknąłem zwracając na siebie uwagę chłopaka.
- Dobrze, ze jesteś Vanessa. Musimy pogadać …
- Skarbie poczekaj aż będziemy w moim mieszkaniu. – Zaśmiałem się kiedy ręce Vanessy powędrowały do paska moich spodni. Oczywiście popsułem atmosferę gdyż Vanessa odsunęła się szybko ode mnie a jej twarz przybrała czerwonego koloru. Z wielkim uśmiechem na twarzy spłatałem nasze dłonie i ruszyłem w stronę drzwi mojego mieszkania.
- Musimy to koniecznie dokończyć w moim mieszkaniu. – Mruknąłem do ucha dziewczynie kiedy szliśmy korytarzem.
- Zapomnij Zayn.- Odpowiedziała a kiedy ja zmierzyłem ja wzrokiem Zachichotała prawdopodobnie rozbawiona moją miną i zatrzymaliśmy się od drzwiami mojego mieszkania. Już miałem szukać w kieszeni kluczy kiedy okazało się, że są otwarte.
- Zayn zamykałeś drzwi?- Vanessa po cichu zadała mi pytanie. Pokiwałam głową i wskazałem dziewczynie by ukryła się za moimi plecami. Wchodząc w głąb mieszkania czułem jak szybko bije mi serce ale kiedy zobaczyłem chłopka siedzącego na sofie w salonie złość wzięła górę na zdenerwowaniem.
- Nathan czy ty jesteś poważny! – Krzyknąłem zwracając na siebie uwagę chłopaka.
- Dobrze, ze jesteś Vanessa. Musimy pogadać …
Czytasz= Komentuj!
Hej! Przez prośby w komentarzach bym dodała go dzisiaj zrobiłam
to i napisałam go.
Nie będę się tutaj zbytnio rozpisywać gdyż chce mi się już cholernie spać.
Rozdział jest hmm taki sobie. Nie mam ostatnio jakoś weny twórczej. Szkoła zabiera mi całą energię niestety.
Następny rozdział dodam w następny weekend. No chyba, że uda mi się coś jutro napisać.
Nie będę się tutaj zbytnio rozpisywać gdyż chce mi się już cholernie spać.
Rozdział jest hmm taki sobie. Nie mam ostatnio jakoś weny twórczej. Szkoła zabiera mi całą energię niestety.
Następny rozdział dodam w następny weekend. No chyba, że uda mi się coś jutro napisać.
Trzymajcie się i do następnego :*
Aaaaaaa niesamowity! ;*
OdpowiedzUsuńSuper :) ale rozdziały powinny być dłuższe ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się je pisać dłuższe. :)
UsuńPierdolony Nathan! Niech wypiepsza!
OdpowiedzUsuńFajnie byłoby gdyby była scena +18
OdpowiedzUsuńAaaaaaaa! Proszę! Błagam! Dodaj jutro kolejny rozdział! Polska! Kocham Cię xoxo
OdpowiedzUsuńNie dam rady dodać kolejnego dzisiaj gdyż musze się uczyć i nie dam rady nic napisać. :/
UsuńCzekam na next ;)
OdpowiedzUsuń+
1. Ile masz lat?
2. Kiedy masz urodziny?
3. Masz tt, jeśli tak, to jak się nazywasz?
4. Jesteś larry czy Eleanour? ;)
5. Lubisz El, Perrie i Sophie? Którą najbardziej, a którą najmniej?
6. Katty Perry vs Miley Cyrus?
7. Do jakich fandomów należysz?
8. Jedziesz na koncert Ed'a lub Katy?
9. Jak masz na imię?
10. Skąd jesteś?
;)
1 Mam 17 lat.
Usuń2. 12 Czerwiec.
3. Nie nie mam ponieważ zapomniałam jakie mam hasło do konta. :/ Mam instagrama jeżeli chcecie. http://instagram.com/realgirleatcaketysiaczek
4.Oczywiście, że Larry :)
5. Jakoś najbardziej z tej trójki lubię Sophie a najmniej Perrie.
6. Katty Perry. :)
7. Oczywiście Directioner i 5SOSFam.
8. Nie. :(
9. Martyna.
10. Częstochowa. :P
Pliska* zamiast "polska"
OdpowiedzUsuńZaczęłam to czytać wczoraj a tak mnie wcieglo że nie ma slow.Moim zdaniem Zayn i Vanessa do sb pasuja.BOŻE TO JEST ZAJEBISTE CZEKAM NA NEXT :*** nowa czytelniczka WeRa
OdpowiedzUsuńProszę skarbie xoxo dodaj dziś rozdział, tak na dobre zozpoczęcie piekielnego tygodnia ;* ; (
OdpowiedzUsuńNapiszesz dziś?
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńDodaj dziś misiu xoxo prosiiiimy
OdpowiedzUsuńBędzie dziś rozdział? ;)
OdpowiedzUsuńNiee dam rady :( postaram się napisać coś w tygodniu. :)
UsuńNapisz dziś jakiś rozdział. Proszę dodaj coś :* kiedyś tak strasznie często dodawałaś
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział jesteś wspaniała :** WeRa
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny?
OdpowiedzUsuńZaniedbujesz nas :(
OdpowiedzUsuńmiałaś dodać coś w tygodniu
OdpowiedzUsuńa jest już sobota 14:00
czemu nic nie dodajesz? 😭
OdpowiedzUsuń